Dodatki do kuchni
|Uważam, że w kuchni powinno być dużo dodatków i 'bajerów’. I nie, nie mówię tutaj o sprzętach elektronicznych czy też wyspecjalizowanych ułatwieniach życia kuchennego. Chodzi mi bardziej o drobne dodatki, takie jak na przykład: ciekawa solniczka, ładna podkładka pod garnki czy też ręcznik z ciekawym motywem lub mottem. Mam małą kuchnię, jednak trochę tego mam i ze wszystkiego jestem bardzo zadowolona i nie pozwoliłabym nikomu zabrać ;)
Sporo ciekawych rzeczy kupiłam na eBay’u. Lubicie tam kupować? Ja bardzo – wyszukiwanie ciekawostek to ciekawa rozrywka (chociaż staram się to robić jak najrzadziej, bo potrafi zjadać bardzo dużo czasu), najlepsze są jednak wyniki wyszukiwania – rzeczy, których w polskich sklepach bardzo często nie znajdziesz. Co ciekawe są też rzeczy, o których nawet nie wiecie, że mogą istnieć. O czym nie pomyślicie, to Chińczycy to już pewnie wymyślili :)
Z ciekawych rzeczy zamówiłam i sprawdza się bardzo zwijana suszarka do naczyń. Gdy umyte jest kilka rzeczy – rozwinąć ją można nad zlewem i nie zajmuje miejsca. A w małej kuchni miejsce trzeba szanować. Gdy jest zwinięta, nie trzeba jej nawet chować do szafek czy szuflad – równie dobrze się prezentuje koło zlewu i w niczym nie przeszkadza.
Kolejnym ciekawym gadżetem są podkładki pod garnek. Mam 2 – jedną silikonową, która ma prosty prostokątny kształt, ale jest giętka i w razie potrzeby może też służyć jako rękawica do chwytania gorącego garnka, druga natomiast ma kształt kwiatka i jest super. Obie oczywiście u mnie są zielone, gdyż takie mam dodatki, natomiast dostępne są one w wielu ciekawych kolorach. Na podkładce postawić można garnek, gorące naczynia lub cokolwiek się chce, aby ładniej wyglądało. Ja swoich podstawek używam bez przerwy.

Jako wielbicielka (oprócz kawy oczywiście) herbat – mam też różnego typu zaparzacze. Nie zawsze luźno pływające fusy uprzyjemniają picie kawy. Wręcz wiele osób wybiera herbaty w torebkach, aby uniknąć konieczności ciągłego ich wyławiania z ust lub z powierzchni naszego napoju. Oprócz standardowych metalowych zaparzaczy mam tez kilka bardziej wymyślnych. Moim ulubionym jest kupiony również na eBay’u – zaparzacz rekin. Jest silikonowy, łatwo się czyści i robi furorę wśród wszystkich moich gości :)

Następnym ciekawym dodatkiem są „wesołe” solniczki, pieprzniczki, a także figurki, które pasują kolorystycznie lub stylem do kuchni. Ja mam świnki, królika (zająca?), krasnala.. i jeszcze kilka innych. Jednak największym przebojem, który do mnie dotarł ostatnio zza wielkiej wody jest.. chochla – potwór z Loch Ness. Gdy wstawimy ją do garnka wygląda jak potwór wyglądający znad powierzchni :)

Ostatnio również dzięki pomocy męża (bo któż tak dobrze nie wywierci dziury w ścianie, jak on :D ) dorobiłam się kolekcji ziół na jednej ze ścian. Relingi to produkt z niezastąpionej IKEI, natomiast doniczki kupowałam gdzieś w internecie. Widziałam podobne też ostatnio w sklepach budowlanych. Dzięki temu mogę w mojej małej kuchni hodować zioła, a nie zajmują mi miejsca na blacie. Dodatkowo stanowią też ciekawą ozdobę ściany, nie uważacie? Naklejki, na których można napisać, jaka to roślinka również przyleciały do mnie w Chin. Są bardzo użyteczne, gdyż można na nich pisać kredą i w razie zmiany zawartości doniczki, łatwo da się zmienić napis.
A Wy jakie dodatki lubicie w swojej kuchni najbardziej? Macie w domu jakieś ciekawe dodatki kupione przez eBay lub inne ciekawe sklepy zagraniczne?
Podobają mi się te donice na zioła:) Też lubię takie pierdoły i czasami na prawdę żal mi wychodzić ze sklepu, ale powtarzam sobie : czy ci to jest na pewno potrzebne :)
Ja sobie też powtarzam.. a później i tak kupuję ;) Chociaż mam ustalony limit na ilość rzeczy i staram się go nie przekraczać :)